Nasze pierwsze PRUSOIDY WIOSENNE rozpoczęły się 14 kwietnia. Na holach szkoły pojawiły się kartki z ciekawostkami oraz dwa ogromne afisze dotyczące życia i twórczości naszego Patrona, Bolesława Prusa. Afisze wykonali uczniowie trzeciej klasy Technikum Reklamy: Julia Karasiewicz i Oleksandr Khalakhur.
Pierwszego dnia zapoznawaliśmy się z twórczością Bolesława Prusa. Przeszliśmy w kapeluszach, jako symbolu epoki, w której żył nasz Patron, do kina. Uczestniczyliśmy w projekcji filmu „Faraon” nakręconego na podstawie powieści Bolesława Prusa o tym samym tytule. Będąc później w Muzeum Bolesława Prusa dowiedzieliśmy się, że na świecie, szczególnie w krajach azjatyckich, jest to jedna
z bardziej znanych polskich powieści, a w Japonii w ramach slawistyki jest „prusologia”.
15 kwietnia odbył się konkurs pisania na maszynie mechanicznej. Dla wielu było to pierwsze spotkanie z takim zabytkiem. Najlepsze wyniki osiągnęli uczniowie klasy 4 TŻ: Igor Grabowski, Magda Olszewska i Bartosz Cenian. Wytrwale ćwiczyli też, żeby pobić rekord Igora, Nikoleta Dawidczyk z klasy 3 TGP i Dawid Siedlecki z klasy 4 TR. Wielu uczniów próbowało po prostu, nie uczestnicząc w zmaganiach konkursowych, jak kiedyś pisało się teksty na maszynie. Najtrudniej było dziewczynom z tipsami, którymi, niestety, bezlitośnie zahaczały o sąsiadujące klawisze i nie mogły ustawić dłoni do odpowiednio mocnego uderzenia. Było trochę zabawnych sytuacji i komentarzy.
16 kwietnia pisaliśmy quiz o życiu i twórczości naszego patrona. Wzięło w nim udział 86 uczennic, uczniów i nauczycielek naszej społeczności. Większość wykazała się znakomitą wiedzą o Bolesławie Prusie. 7 osób ukończyło quiz z wynikiem 100 %!!
Wszyscy uczestnicy trzydniowych zmagań oraz ci najaktywniejsi na różnych niwach naszej społeczności otrzymali w nagrodę wycieczkę do Nałęczowa, do jedynego #Muzeum Bolesława Prusa w Polsce.
23 maja pojechaliśmy do Nałęczowa. Pogoda nam sprzyjała – nie było zbyt słonecznie, ale też nie padało. Najpierw zwiedzaliśmy muzeum: nasz przewodnik przedstawił nam Bolesława Prusa jakiego nie spodziewaliśmy się poznać: uparciucha, łobuziaka i człowieka, który lubił postawić na swoim, ponosząc często dotkliwe konsekwencje trwania przy własnych przekonaniach.
Przespacerowaliśmy się także Wąwozem Głowackiego. A potem: park zdrojowy, fotografowanie ciekawych zakątków i pijalnia wody nałęczowskiej. Niektórzy zawitali także do pijalni czekolady J
Tegoroczne Dni Patrona, czyli PRUSOIDY WIOSENNE, mogły odbyć się dzięki wsparciu finansowemu właściciela firmy #POLMLEK, pana Andrzeja Grabowskiego, oraz funduszom od Rady Rodziców. Naszym darczyńcom serdecznie dziękujemy.
Ewa Olbryś